Ulica Ofiar Progów. Rydułtowy, godzina 13:15. Rower się toczy, a ja rozglądam za numerem 56a, pod którym w Szarlota Lab od kwadransa trwają konsultacje "dot. mobilności". Szczęściem specjalny wysłannik TEK - kolega Kamil Fangor - już tam jest. Dup! i kolejne parę metrów po asfalcie pokonałem ślizgiem... (szczęściem asfalt tam był nadzwyczaj gładki) Oto jadąc środkiem pasa trafiłem w próg zwalniający, jakich wiele na tym odcinku (na co wcześniej nie zwróciłem uwagi, bo w słoneczny dzień mieniły się odcieniami asfaltu). Rower na mnie. Kierowca ciemnozielonego auta jadącego z przeciwka uchyla szybę i pyta, czy się będę zbierał, czy dzwonić po pogotowie. Ja na to, że po policję, bo z taką pułapką na drodze się jeszcze nie spotkałem. Przeczołgałem się na pobocze, a dwóch krzepkich, wytatuowanych chłopów pomogło mi się podnieść. Pani ze sklepu telefonuje na pogotowie (chyba) i tłumaczy, że _znów_ za tym progiem obok nich ktoś leży na asfalcie, ale "dziękuję, już chyba nie trzeba, podnieśli go i stoi"... To to przejście http://tinyurl.com/3jcpy2da, jak się zdaje, tylko przed remontem. Bilans z mojej strony: uszkodzone więzadła w nadgarstku (doktor Kisiel obejrzał), odarte: kostka, łokieć i biodro, goleń obita o rower, na klacie odbita kierownica (ale żebra całe), bark boli dopiero teraz. Pojazd bez widocznych strat, tylko przełożenie mu zablokowało z wrażenia... Pytanie brzmi: ilu musi się zabić (albo _kto_), żeby te jebane progi znikły z dróg?! Tu przykład: https://www.nowiny.pl/wiadomosci/117935-smiertelny-wypadek-w-markowicach-nie-zyje-motocyklista-aktualizacja.html Jeśli chcecie _skutecznie_ ostudzić zapał automobilistów, załóżcie pomiar odcinkowy! Takie progi wyspowe swoim autem jestem w stanie okroczyć, dwukrotnie przekraczając przy tym dopuszczalną prędkość! Za to potknie się na nich przechodzący przez jezdnię pieszy i rozwali rowerzysta, a dzieciak na hulajnodze, to już musowo... Wiem, bo na własnej ulicy, na innym progu wykorbiłem się takim pojazdem - http://tek.org.pl/pułapka_na_ludzi.txt, zaś Marysia w Raciborzu parę dni temu ratowała się na przejściu dla pieszych z powodu jego wyniesienia właśnie. -- Jan Psota, 2023-05-10 2023-05-12 znajomy opowiedział, jak dzieciak sąsiada trafił na próg hulajnogą i połamał rękę 2023-05-12 znajoma pedagog i rowerzystka: Co do tego, to mosz absolutny recht! Progi powodują większe ryzyko niż zapewniają bezpieczeństwo :-( 2023-05-15 kolega Artur: Tutaj się zgodzę, progi zwal(ni)ające to kiepski pomysł. Widziałem gostków co "trenowali" swoje terenówki na takich progach. 2023-05-15 skrót: http://tinyurl.com/3jcpy2da --> https://www.google.pl/maps/place/Ofiar+Terroru+56,+44-280+Rydu%C5%82towy/@50.0647635,18.4230951,3a,75y,62.7h,84.3t/data=!3m6!1e1!3m4!1s9uF5fMwOgfpXdxe4NDgNww!2e0!7i13312!8i6656!4m7!3m6!1s0x471145137c8b3c3d:0x90be74d292996875!8m2!3d50.0651702!4d18.4239807!10e5!16s%2Fg%2F11c24y61hl