Lecą nad Himalajami helikopterem Bell 47: po lewej Lennon, po prawej jego guru Maharishi (warto rzucić okiem _jeszcze teraz_), no i pilot pośrodku. Guru nachyla się do Lennona i opowiada, że w tych górach żyją ludzie i się modlą. - O co się modlą? - pyta Lennon. - Żebyśmy się rozbili. - odpowiada Maharishi. - Czemu? - Bo oni nie mają co jeść, a my siedzimy w aśramie, mamy wszystko i latamy sobie helikopterem. - To może zabierz te kudły pilotowi sprzed nosa, bo ich modły gotowe zostać wysłuchane... W filmie "Beatlesi w Indiach" opowiedział to _tamten_ pilot. https://pl.wikipedia.org/wiki/Bell_47 https://en.wikipedia.org/wiki/Maharishi_Mahesh_Yogi (bo polska wersja nie oddaje tego, jak on za młodu wyglądał)